Cześć kochani!
W szkole, na ulicy, na przyjęciach...
Ogólnie w wielu miejscach zauważyłam, że sporo osób ma problem z rozdwajającymi się końcówkami.
Sama miałam z tym problem i dlatego chcę z Wami podzielić się swoją " historią" z włosami.
Z góry chcę podkreślić, że nie jestem fryzjerką, dietetyczką blah blah i to co napiszę tutaj to jest to co mym włosom pomogło, ale nie oznacza, że każdemu to pomoże.
Moje włosy były w stanie bardzo tragicznym.
Prawdę mówiąc to ja sama nie zdawałam sobie sprawy z tego jak jest źle, ale to koleżanki z klasy namówiły mnie na wizytę u fryzjera.
Miałam dość długie włosy i w zasadzie to już od połowy długości były rozdwojone.
Szybko się łamały i to sprawiało, że fryzura wyglądała najzwyczajniej brzydko.
Niestety na zdjęciu dobrze tego nie widać. </3
Udałam się do salonu piękności na ulicy Hodowlanej w Tarnowie.
Na moje nieszczęście salonu już nie ma ( mało ruchliwa okolica) a obsługa była fantastyczna.
Najpierw mycie włosów, maski kwiatowe i... cięcie.
Pani fryzjerka poleciła mi stosowanie olejku arganowego i już tego samego dnia złożyłam zamówienie w AVON u znajomej konsultantki.
AVON wydało całą serię do pielęgnacji włosów z marokańskim olejkiem arganowym.
Z całego serca polecam Wam te produkty, bo już od paru miesięcy je stosuję i miałam " przerwy" na inne produkty, ale natychmiast z nich rezygnowałam, bo nie dawały mi tak fajnego efektu.
Na zdjęciu także prezentuje się maska do włosów z serii Planet Spa- Bali Botanica i z niej też jestem zadowolona, ale stosuję ją tylko raz w tygodniu.
Dobrą inwestycją jest także mgiełka do rozczesywania włosów Hello Kitty, bo spełnia swe podstawowe zadanie i całkiem ładnie pachnie.
Jak może wiecie- ceny w AVON zmieniają się z każdym katalogiem, ale produkty są w cenach 10-17zł.
Pragnę dodać jeszcze, że wcześniej stosowałam jedwabie do włosów i szampony Loreal- Elseve głównie Total Repair i nie dało to żadnego efektu.
Warto także dbać o nawadnianie organizmu!
W odwadnianiu się i nieplanowanym niszczeniu nerek byłam specjalistą...
Mniej więcej tak prezentuje się obecnie moja fryzura, oczywiście jak zwykle musiałam zakryć twarz.
To jakiś taki dziwny odruch.
Dziękuję Wam za odwiedzenie mojego bloga i zapraszam do komentowania.
Może akurat znacie inne sposoby na walkę z rozdwojonymi końcówkami?
Jeju!! Teraz dzięki tobie już wiem co zrobić ze swoimi włosami...po użyciu jednej szamponetki rok temu spaprałam se włosy na maksa (a podobno nie niszczą włosów aż tak bardzo >...<) Próbowałam wszystkiego przez rpk, i teraz dzięki tobie moje nadzieje powróciły!! Nawet jeśli nie wyjdzie z tymi włosami, to zawsze warto próbować^^
OdpowiedzUsuńDziękuję♥♥